DIY: Rozgwieżdżony sufit

Bonjour mon amies!
Mam dla was pomysł na DIY. Niestety mimo, że zrobiłam ten projekt nie jestem w stanie wam pokazać zdjęć. Zaraz zrozumiecie dlaczego. 
Czy kiedykolwiek czytaliście ,,Małego Księcia"? Jeśli nie, musicie to koniecznie nadrobić.
Ta książka jest naprawdę niezwykła. Opowiada prostą historię, którą każdy rozumie trochę inaczej. Zresztą wystarczy przeczytać ją kilka lat później, by jej znaczenie się zmieniło.
Nie jest to książka dla każdego, ale myślę, że każdy powinien do niej zajrzeć.
Niedawno ta opowieść doczekała się ekranizacji pod tym samym tytułem. Film bardzo mi się podobał. Nie jest to jednak wierna adaptacja, a raczej interpretacja. Traci przez to na ponadczasowości, ale nie na uroku.
Do DIY,  którym chcę  się z wami podzielić zainspirował mnie właśnie ten film, a konkretnie ta scena:
Znalezione obrazy dla zapytania the little prince film

Zapragnęłam mieć własne gwiazdy, na które mogłabym patrzeć leżąc wygodnie w ciepłym łóżeczku.
Do zrobienia tego DIY potrzebny jest jedynie pędzel i farba fluorescencyjna (powinna być dostępna
w każdym dobrym sklepie plastycznym).
Ja zrobiłam też kartonowe szablony gwiazd różnych wielkości i kształtów. Wlazłam na drabinę i namalowałam je bezpośrednio na suficie tworząc konstelacje. W innym pokoju zrobiłam po prostu kropki, które dały bardziej realistyczny efekt.
Tak zrobiłam to ja, ale was ogranicza jedynie wyobraźnia. Możecie malować planety, cytaty, zwierzęta, co wam tylko przyjdzie do głowy. Nie musicie się też ograniczać do sufitu.
Podobno ta farba najlepiej sprawdza się na jasnych powierzchniach. Ostrzegam, że malunki nie będą się rzucać w oczy, ale będą wciąż widoczne.
Mam też alternatywną wersję zaczerpniętą z książki ,, Niezbędnik obserwatorów gwiazd" Matthew Quick'a, która również wam polecam. Zamiast malować gwiazdy można po prostu przykleić gotowe świecące w ciemności naklejki.
Chciałam zakończyć jakimś cytatem z ,,Małego Księcia", ale wszystkie są tak cudowne, że nie mogę się zdecydować.
Życzę wiec każdemu z was by odnalazł swoja różę i lisa oraz nigdy nie zapomniał, że był kiedyś dzieckiem.
Pędzle w dłoń! Z